środa, 17 września 2014

Czarny Mustang

Autor: Karol May
Rok wydania: Poznań 1989
Gatunek: przygodowa
Liczba stron: 197
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie














Kolejna książka o dzikim zachodzie. Klasyka gatunku, obowiązkowa pozycja dla fanów dobrej przygody. Karol May to autor bardzo znany, niestety głównie czytany w czasach naszych rodziców. Szkoda, że moda się tak szybko zmienia, a dobre lektury wypierane są przez fantasy pisanych przez wyspiarzy.

Kilka słów o fabule, Czarny Mustang opowiada o ambitnym wodzu z plemienia Komanczów, który planuje napad na budujących kolej robotników z Firwood-Camp. Głównymi bohaterami są Winnetou oraz jego kompan Old Shatterhand, nie będę za dużo rozpisywał się o tych postaciach, ponieważ są one dość znane w literaturze i z filmu. Kolejnymi barwnymi postaciami z książki jest para traperów, ich historia kręci się wokół pewnego tajemniczego spadku. Głównym jednak wątkiem jest konflikt między Komanczami, a osadnikami i próba rozwiązania go przez wodza Apaczów.

Znakomite, barwne opisy przyciągają już od pierwszych słów w książce. Warsztat niemieckiego pisarza jest świetny, dziś rzadkością jest w przygodówkach, tak dokładne nakreślanie postaci i świata. Czytając przemierzamy dziki zachód wraz z Winnetou, możemy wyobrazić sobie jak wyglądało życie Indian i robotników pracujących na kolei.


Wspaniała książka, która powinna znaleźć się na regałach w każdym domu. Gorąco zachęcam do czytania.

6 komentarzy:

  1. Czytałam w dzieciństwie, mam na półce, polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno ta książka znajdzie sobie stałe miejsce na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dzieciństwa Uwielbiam książki przygodowe, zawsze jednak uważałam książki Maya za "ciężkie " i nie było mi z nimi po drodze. Najwyższa pora zmienić ten stan rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka znajduje się w zbiorach ale u mojego Ojca. Ja niestety takich nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie czytałam nigdy książek tego autora. Może kiedyś zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jak to się stało, że nigdy nie czytałam książek tego autora. Nadrobię na pewno!

    OdpowiedzUsuń