poniedziałek, 7 grudnia 2020

Puzzelkowe serce

 

Puzzelkowe serce - taki tytuł nosi bajka Jadwigi Marzec. Przesłuchałem dziś audiobooka i z całą pewnością jest to wspaniała propozycja dla dzieci. Słucha się z wielką przyjemnością i wielkim zaciekawieniem, a to za sprawą ciepłego głosu Maszy Boguckiej, która znakomicie przedstawiła anielską historię.

Jak twierdzi autorka bajka przeznaczona jest dla dzieci w wieku 5-7 lat, myślę jednak, że i nie jednego dorosłego zainteresuje opowiadanie Jadwigi.

Nie będę się rozpisywał, po prostu posłuchajcie, polecam!





        Link poniżej. Pobierajcie i słuchajcie! Audiobook jest darmowy.

Audiobook „Puzzelkowe serce” Jadwigi Marzec zrealizowany został w ramach zadania „Dobry zwyczaj – pożyczaj!”, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

sobota, 5 grudnia 2020

Tajemnica Księgi

 

Autor: Katarzyna Łysoń
Rok wydania: Mielec 2020
Gatunek: baśń, fantasy, antymagiczna
Liczba stron: 214
Źródło/Wydawnictwo: Meritus












W moim domu książki długo nie leżą zapakowane. Nim wróciłem do domu z pracy, czekała na mnie niespodzianka pod postacią dwóch bajek nadesłanych przez pisarkę z Mielca. Rozpakowane i wstępnie zaprezentowane przez żonę. Do pierwszej części przykleiła się moja córka, więc musiałem zabrać się za drugą część, do której obiecałem napisać recenzję.

Bohaterami powieści Katarzyny Łysoń są: Dorian i Flora. W recenzji odrobinkę spojleruje więc jak ktoś nie czytał pierwszej części to dalej na własną odpowiedzialność :)

Dorian jest szlachetnie urodzonym młodzieńcem, którego ojciec liczy, że obejmie po nim tron. Jego towarzyszka Flora dzieliła z nim los i dawniejsze przygody, oboje ratują królestwo przed złym czarnoksiężnikiem. Między dwójką rodzi się uczucie. Co prawda jest ono dość dziecinne, a sytuacje w których próbują się do siebie zbliżyć są zabawne. Jednakże wkrótce rodzi się między nimi miłość.

Jak to bywa w baśni nie brakuje magicznych stworzeń. Moim zdaniem ciekawą postacią jest kotka Izolda. Sierściuch jest przyjaciółką Flory i takim jakby jej sumieniem. Od początku historii stara się pomóc dziewczynie, która prosi się o kłopoty na każdym kroku. Poza tym, wydała mi się zwykłym kanapowcem lubiącym ciepło i wygody, nie co marudnym, czemu daje często wyraz bo autorka obdarowała ją darem mowy. Kotka wykorzystuje go bardzo często, wtrącając się do rozmowy, gdy tylko przydarza się okazja. Nie zważa przy tym na etykietę dworską.

Czym jest bajka bez smoka? No właśnie, w dawnych baśniach nie brakuje smoków, są swojego rodzaju przekleństwem królestw. Bestie pożerają zwierzęta, porywają księżniczki i walczą ze śmiałkami, którzy za złoto i połowę królestwa gotowi są uciachać potwora. Autorka postanowiła jednak pokazać magiczne zwierzę troszkę z innej strony. Zefiryn, tak na imię ma smoczysko z powieści ”Tajemnica Księgi” jest dobrodusznym, nieco podstarzałym przyjacielem królestwa Terravii. Spełnia rolę zwiadowcy, wspiera Doriana i Florę swoimi informacjami, które z łatwością zdobywa oblatując granicę krainy.

Baśń przedstawia konflikt między zwaśnionymi królestwami. Po jednej stronie stoi Terravia z drugiej królestwo Vethur. To drugie pragnie zemsty. Władcy: księżniczka i jej brat są obdarzeni magiczną mocą. Dzięki czarodziejskim zdolnością i znajomością magicznych ksiąg chcą obalić króla Eleni i jego odnalezionego po latach syna Doriana. Bohaterowie wyruszają w podróż po legendarną księgę. Na jej tropie jest również Aldeius, brat księżniczki z Verthur.

W książce odnalazłem kilka ciekawostek nawiązujących do wiary. Sama księga symbolizuje jak sądzę Pismo Święte, a Boga przedstawia autorka pod postacią „Stwórcy”. Wprowadzenie religii w baśni nie jest niczym nowym, podobnie było z Aslanem w powieściach C.S.Lewisa. Podobne zabiegi odnajdziemy także w powieściach tolkienowskich, gdzie pod postacią białego czarodzieja Gandalfa skrywa się anioł.

„Tajemnica Księgi” jest kontynuacją Tęczowego Kryształu. Pierwsza część wprowadza nas do świata Terravii i ukazuje przemianę bohaterów. W obu książkach przeżywają podróż, która ma na celu pokonać zło i ocalić królestwo przed upadkiem. W utworze odnalazłem też kilka ciekawych nawiązań do historii Polski. Wiem, że to moja interpretacja ale historyk z łatwością odnajdzie w tej księdze coś dla siebie, trzeba jednak troszkę pogłówkować. Przykładowo osadzona w baśni legenda o Tysiącletnim Dębie nawiązuje jak sądzę do istnienia naszego państwa, które liczy właśnie dziesięć wieków – około tysiąca lat.

Autorka jest historykiem, socjologiem, nauczycielem i wykładowcą. Na swoim koncie posiada kilka pozycji. W warsztacie literackim pisarki z Mielca znajdują się baśnie i felietony. Książkę przeczytałem w zaledwie jedno popołudnie, czyta się bardzo szybko, a treść nie sprawia kłopotu czytelnikowi. Piękne opisy i masa dialogów sprawiają, że dzieje Doriana i Flory nie są nudne. Książka zdobiona jest autorskimi szkicami autorki – technika ołówek. Oko przyciąga również wspaniała okładka ukazująca dziewczynę na tle magicznej krainy i zamku. Nasuwa się pytanie gdzie zmierza owe dziewczę, kim jest i jakie skrywa sekrety? Jeśli chcecie poznać na nie odpowiedź sięgnijcie po książkę. W imieniu Katarzyny Łysoń zapraszam do poznania tej fantastycznej opowieści.


Za książki z dedykacją dla córki dziękuje autorce. Książka dostępna: Ebook Ebook

sobota, 26 września 2020

Kruszwica w czasie II wojny światowej

 

Autor: Bartłomiej Piotr Grabowski
Rok wydania: Kruszwica 2020
Gatunek: historyczna
Liczba stron: 194
Źródło/Wydawnictwo: Ridero

















Moja najnowsza publikacja dotyczy czasów okupacji niemieckiej 1939-1945. Nagromadzony materiał źródłowy, który w ciągu sześciu lat udało się uzyskać zachęcał do złożenia podobnej książki. Nie znajduje na przestrzeni ponad 70 lat pozycji, która obejmuje temat okupacji na ziemi kruszwickiej w całości.

Do rąk czytelników oddaje więc książkę, która ukazuje losy Kruszwicy i okolic w trudnych czasach wojennych. Mam świadomość, że jest jeszcze sporo do zbadania w tej tematyce. Z pewnością Kruszwica potrzebuje nowych badań archeologicznych, a także odsłonięcia tych tragicznych kart historii, o których nie mówiło się w czasach powojennych. Starsi mieszkańcy, którzy pamiętają okres okupacji z lat 1939-1945 odchodzą, zabierając ze sobą cenną wiedzę historyczną na temat sytuacji wojennej w naszym regionie.

W latach 2014-2020 udało się przeprowadzić szereg wywiadów, z których kilka wybranych zaprezentuje w niniejszej publikacji. Myślę, że przybliżą czytelnikom tematykę związaną w tym burzliwym i dramatycznym okresie.

Książkę otwieram rozdziałem opowiadającym o czasach międzywojennych 1919-1939 r. Tutaj sięgnąłem po Monografie pod red. J. Grześkowiaka, która jest fundamentem całej mojej pracy i przewija się przez większość rozdziałów. Chociaż monografia wymaga aktualizacji to nie znalazłem innego, większego źródła informacji na temat II wojny światowej w rejonie Kruszwicy. Cenne były rozmowy z mieszkańcami i artykuły w „Dzienniku Kujawskim”, a także w „Ziemi Kujawskiej’.

W późniejszych rozdziałach opisałem wydarzenia związane z wejściem Niemców do kujawskich miast i wsi. Postarałem się również nakreślić kilka nowszych wątków, nie publikowanych dotąd na papierze. Przedstawiłem bohaterów związanych z „kampanią wrześniową” i II wojną światową, ludzi którzy nauczali w czasie okupacji, ukrywali Żydów, prowadzili działalność konspiracyjną, a także przypomniałem nazwiska pomordowanych Rodaków przez Niemców w latach 1939-1945, między innymi księży oraz powstańców warszawskich wywodzących się z naszych okolic.

W pracy korzystałem również ze swoich poprzednich publikacji, które zamieszczałem na portalach: MojaKruszwica, PortaluKujawskim, iKruszwica, Historia Kujaw, a które posłużyły później do stworzenia przewodników kruszwickich: „Przewodnik po miejscach pamięci gminy Kruszwica” i „Przewodnik po obiektach zabytkowych gminy Kruszwica”. Pomocne były również materiały zgromadzone w czasie mojej kilkuletniej pracy w Nadgoplańskim Towarzystwie Historycznym. Korzystałem również z podręczników akademickich i wcześniej wspomnianego „Dziennika Kujawskiego”, zwłaszcza z ostatnich numerów z 1939 r.

Zachęcam do poznania historii wojennej Kruszwicy i o ludziach, o których należy pamiętać, gdyż zasłużyli się swoją postawą i walką w czasie okupacji niemieckiej 1939-1945 r. Jest to ważna część dziejów Polski, o której wspominamy każdego roku składając kwiaty w miejscach pamięci, patrząc na fotografię naszych przodków i rozmawiając przy stole z dziadkami. Zachęcam do czytania.

Fragment pochodzi z książki - wstęp B. Grabowski.


piątek, 12 czerwca 2020

Rys historyczny parafii pw. św. Mateusza w Ostrowie nad Gopłem

Autor: Bartłomiej Grabowski
Rok wydania: Kruszwica 2020
Gatunek: historyczna
Liczba stron: 60
Źródło/Wydawnictwo: Ridero


















Rys historyczny parafii pw. św. Mateusza w Ostrowie nad Gopłem, opowiada o znanych rodach ostrowskich, księżach i parafianach. Nie brakuje słowa o patronie parafii, kart z dziejów kościoła i cmentarza, a także opisu pamiątkowych tablic, których nie brakuje w Ostrowie.

Książka zdobiona jest fotografiami, które w większości sam zrobiłem. przedstawiają one ciekawsze miejsca w Ostrowie: kościół, zabytkowe tablice, pałac i cmentarz itd. 

Publikacja nie jest obszerna, jednak bardzo potrzebna, gdyż nie znalazłem podobnej o parafii ostrowskiej. Kto wie może w przyszłości posłuży jako wstęp do jakiejś pracy magisterskiej, doktorskiej albo zbudzi zainteresowanie historyków, a w tej niewielkiej, pięknej wsi kujawskiej jest wiele ciekawych miejsc, cennych zabytków, które przebywając w okolicy Kruszwicy warto zobaczyć.


niedziela, 24 maja 2020

Kroniki rodów Sigur i Popielitów - Zmierzch Mocy


Autor: Bartłomiej Grabowski
Rok wydania: Kruszwica 2020
Gatunek: baśń, fantasy, powieść
Liczba stron: 249
Źródło/Wydawnictwo: Ridero
















Przyszedł czas zmierzyć się z powieścią i tak postanowiłem spróbować nakreślić kilka słów dla dzieci. Najpierw napisałem bajkę o czarodzieju, który mieszkał w zaczarowanej wieży. Z czasem dodałem kolejną o walecznej królewnie, a potem jeszcze jedną o dziewczynce zaczarowanej w niedźwiedzia i drugiej która potrafiła władać żywiołami. Strona do strony, rozdział do rozdziału i jest - baśń, której akcja rozgrywa się w świecie fantasy. 

Bajki pisałem dla córki, która z czasem potrzebowała mocniejszej literatury. Myślę, że baśń w starym, dobrym, klasycznym stylu przypadł jej do gustu. Zosia ma za sobą już pierwsze rozdziały i pojawiło się mnóstwo pytań, większość odpowiedzi znajdzie w kolejnych rozdziałach. Jednak apetyt córy na poznanie świata, który stworzyłem rośnie i czeka mnie niedługo praca nad kontynuacją przygód rodziny Sigur. Na szczęście pomysłów nie brakuje.

Kroniki rodów Sigur i Popielitów opowiadają o pełnym uroku świecie, krainie niezwykłych stworzeń, bohaterów i magicznych przedmiotów. Ród Sigurów to długa linia czarodziejów, władających magią żywiołów. Popielici pochodzą ze starożytnego ludu, który niegdyś potrafił przybierać postać zwierząt. Gdy oba te rody łączy miłość, na świat przychodzi dziewczynka, której niezwykła moc ma uratować świat przed złem, czającym się w ciemności. Cała rodzina, wkrótce staje na drodze bestii. Zamierzają ją pokonać i przywrócić królestwu pokój.

W pierwszej księdze, opowiedzianej przez kronikarza Popielatego Pałacu, poznamy historię Wacława Sigura, czarodzieja i bibliotekarza, jego żony Justyny, pochodzącej z szlacheckiego rodu i ich dzieci Michaliny i Zofii, władającym wiatrem i ogniem. Przyjdzie im walczyć o tron Królestwa Popielitów, a także będą musieli stawić czoło armii Smoczych Wojowników. Czeka ich wędrówka i rozstanie, niewola i walka. Wciągnięci w gierki na dworze, muszą wybrać stronę konfliktu.

Książka zdobiona jest kolorowymi obrazkami. Ilustrację tworzyłem farbą olejną, a obrazy poprawiłem z pomocą komputera. Pomysły zebrałem z gier, filmów i internetu. Okładka jest również mojego autorstwa. Przedstawia burzę,  która jakby sygnalizuje zbliżające się zło. Błyskawice towarzyszyły potworowi, gdy się zjawiał. Nie zabrakło także mapki "Dziewięciu Królestw", zamieszczonej na początku. Myślę, że pomoże ona czytelnikom ogarnąć cały baśniowy świat. Rodzina Sigurów często podróżowała.

Jako bajkopisarz zadebiutowałem w 2014 r. opowiadaniem pt. „Oleńka i modlitwa do Anioła Stróża”. Kolejne utwory pojawiły się w sześciu almanachach do 2015 r. W tym też roku wydałem pierwszą autorską książkę dla dzieci pt. „Dzieje Piastów Polskich. Opowiedziane w Bajkach dla dzieci i młodzieży”. Między 2015 a 2018 r. pojawiły się kolejne opowiadania i bajki. Jestem również autorem książki z bajkami terapeutycznymi pt. „Mieszkańcy Karmazynowego Zoo”. Ta ostatnia pozycja doczeka się już niedługo kontynuacji.

czwartek, 19 marca 2020

Księża dekanatu kruszwickiego - męczennicy obozów koncentracyjnych

Autor: Bartłomiej Grabowski
Rok wydania: Kruszwica 2020
Gatunek: historyczna
Liczba stron: 120
Źródło/Wydawnictwo: Ridero

















Wydarzenia w Dachau z czasów Drugiej Wojny Światowej, to część historii Kościoła, historii Polski. Polscy księża byli wywożeni do obozów koncentracyjnych dlatego, że byli księżmi, a zarazem wielkimi autorytetami narodu. Hitlerowskie Niemcy likwidowały ich jako tych, którzy kształtowali moralne, intelektualne oraz duchowe oblicze narodu. Pamięć o nich jest dla nas wielkim zobowiązaniem nie tylko dla Kościoła, ale dla wszystkich Polaków i państwa. Podobnie jak o Katyniu po 1945 r. władze komunistyczne w zasadzie zabroniły mówić o martyrologii duchowieństwa polskiego w czasie II wojny światowej.
Na terenach wcielonych do III Rzeszy, nazwanych przez Niemców „Warthegau”, chciano całkowicie wyeliminować polskie duchowieństwo katolickie. „Dla Niemców Kościół katolicki był wrogiem. Pamiętali jeszcze z czasów zaboru pruskiego, że to Kościół przeszkodził im zgermanizować Polaków.
KL Dachau z dwóch powodów zasługuje na szczególną uwagę. Był to najstarszy, bo powstał już w 1933 obóz koncentracyjny i Niemcy traktowali go jako wzorcowy. Ponadto był to także centralny ośrodek eksterminacji duchowieństwa w okupowanej Europie, szczególnie księży polskich. W Dachau uwięziono 1777 polskich księży diecezjalnych i zakonnych. Wśród 1030 zamordowanych tam 868 to polscy kapłani.
Dzieje polskich duchownych – ofiar Dachau są dla mnie ważne także ze względów osobistych, gdyż część mojej rodziny było więzionych w tym obozie, a także w Oświęcimiu, w tym dziadkowie od 1940.
Duchowni, którzy doczekali wyzwolenia, uważali, że był to cud dokonany za wstawiennictwem św. Józefa. 29 kwietnia wśród więźniów rozeszła się wieść, iż w związku z rozkazem Heinricha Himmlera z 14 kwietnia 1945, cały obóz ma być zniszczony a więźniowie wymordowani. Tak się nie stało – o godz. 17.25 obóz wyzwolili żołnierze amerykańscy. Stąd po wojnie, co roku, byli więźniowie pielgrzymowali do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Jednym z głównych celów polityki Hitlera była zagłada polskiej inteligencji, w tym duchowieństwa, w myśl zasady, że gdy zostanie ona zniszczona, wtedy naród polski da się zepchnąć do roli niewolników. Podobną politykę prowadził Józef Stalin, uważając, że niszcząc inteligencję, łatwiej jest pokonać naród.
W Dachau byli więzieni obywatele 37 narodowości, w tym liczna grupa duchownych, wśród nich 95 proc. stanowili księża katoliccy. Najwięcej było Polaków – 1777, na drugim miejscu Niemcy – ponad 400 i na trzecim Francuzi – ponad 50. Dużą część duchowieństwa stanowili zakonnicy; wśród nich najwięcej było jezuitów: 70 ojców i braci, z których przeżyło 45 a 23 poniosło śmierć. W KL Dachau zginęło też wielu werbistów i kapucynów. Więźniowie byli zmuszani do katorżniczej pracy, głodzeni, poniżani, poddawani eksperymentom pseudomedycznym, odebrano im to, co posiadali, nawet nazwiska, zastępując je numerami i każąc się im nimi posługiwać.
Spośród polskich zakonników najwięcej zginęło jezuitów – 10, następnie salezjanów – 7 i misjonarzy – 5. Łącznie śmierć poniosło 60 ojców należących do różnych zakonów. Ocalało w sumie 116 zakonników, w tym 13 kapucynów i 12 salezjanów. W sumie w Dachau było więzionych 185 kapłanów należących do 25 zgromadzeń zakonnych.
Na ołtarze wyniesiono już ponad 100 męczenników. Ich świadectwa są niezwykłe, patrząc na heroizm, gotowość do poświęceń w tragicznych obozowych warunkach, gdzie ludzie tracili sens życia a nasi kapłani służyli im pomocą, mimo zakazów wszelkiej działalności religijnej.
Od 2002 w rocznicę wyzwolenia KL Dachau – 29 kwietnia Kościół w naszym kraju obchodzi Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.
Moim zamiarem było przedstawić losy księży z dekanatu kruszwickiego. W niewielkich szkicach historycznych, zdobionych czarno-białymi fotografiami starał się przybliżyć tragiczne dzieje kapłanów.
Księża z kruszwickiego dekanatu aresztowani i zamknięci w obozach
  • ksiądz Dobromir Ziarniak (1906-1985), więzień obozu Dachau
  • ksiądz Antoni Ludwiczak (1878-1942), więzień obozu Dachau
  • ksiądz Mieczysław Strehl (1887-1941), więzień Dachau
  • ksiądz Stefan Schoenborn, (1885-1942), więzień Dachau
  • ksiądz Jan Łój (1908-1942), więzień Dachau
  • ksiądz Paweł Pękacki (z. 1953), więzień Dachau
  • ksiądz Leon Kijewski (1905-1976), więzień Dachau
  • ksiądz Telesfor Kubicki (1905-1940), więzień Stutthof
  • ksiądz Ksawery Krawczak (1906-1968), więzień Dachau
  • ksiądz Józef Müeller (1902-?), więzień Dachau
  • ksiądz Antoni Musiał (1906-1982), więzień Dachau

Zapraszam do lektury, zbliżająca się rocznica wyzwolenia obozu Dachau 29 kwietnia 1945 r. jest doskonałą okazja do zgłębienia tematu.

poniedziałek, 24 lutego 2020

Kruszwiczanki - działaczki społeczne, kulturalne i niepodległościowe

Dodaj napis
Autor: Bartłomiej Grabowski
Rok wydania: Kruszwica 2020
Gatunek: historyczna, słownik biograficzny
Liczba stron: 63
Źródło/Wydawnictwo: Ridero


















Wiek XIX i pierwsza połowa XX wieku przełamały niepodważalne dotąd bariery stanowe, ograbił znaczną część szlachty z jej zasobów i majątków, przyniósł zalążki urbanizacji i industrializacji, które otworzyły masom nowe, niezliczone pola działalności, tworząc zarazem nowe kontrasty społeczne. To właśnie wtedy okazało się, że kobiety w żaden sposób nie są na te zmiany gotowe, dlatego też w okresie tym kwestią nadrzędną stało się dostosowanie emancypacji do wymogów ekonomicznych i politycznych, niemniej nie wolno zapominać, że celem nadrzędnym dla wszystkich ówczesnych uczestniczek ruchu na rzecz praw kobiet było odzyskanie przez Polskę niepodległości.
Kółka gospodyń wiejskich odegrały sporą rolę w omawianym okresie, stały się ośrodkiem kultywowania tradycji kujawskich i folkloru. Na czele kół gospodyń wielskich stały zazwyczaj ziemianki. To właśnie kobiety pochodzące ze znaczniejszych rodów kujawskich, a także członkinie kół rolniczych, rozpoczęły walkę o swoje prawa, wspierały żołnierzy w czasie powstania wielkopolskiego, opatrywały ich rany i dostarczały wiadomości będąc w konspiracji.
W niniejszej publikacji podjąłem próbę stworzenia listy włościanek, zakonnic, artystek, kobiet, które brały udział w powstaniu, działały charytatywnie w ciężkich czasach powojennych i w czasie kryzysu gospodarczego, nauczycielek i organizatorek ruchów niepodległościowych, życia społecznego Kruszwicy i w okolicy. Wielkie znaczenie dla miasta miało powstanie Polskiego Czerwonego Krzyża w Kruszwicy tuż po powstaniu 1918—1919 r., a także Kół Gospodyń Wiejskich w Kruszwicy i wsiach. Na uwagę zasługują także siostry Elżbietanki, które przez prawie sto lat uczestniczyły w życiu religijnym parafii kruszwickich ale także nauczały i zajmowały się chorymi mieszkańcami.
Tworząc spis niezastąpione były informację z Dziennika Kujawskiego (Inowrocławska Biblioteka Cyfrowa), których było bardzo dużo, ponieważ do lat trzydziestych kruszwiczanki były bardzo intensywnie zaangażowane w różne formy działalności społecznych i niepodległościowych, a media opisywały ich pracę. Była to forma walki z zaborcą. Sięgnąłem również do Zarysu Monograficznego Kruszwicy pod redakcją Jana Grześkowiaka, gdzie znalazły się informację o kilku znaczniejszych działaczkach, a także do książek Henryka Łady, który opisał sporą część członków organizacji rolniczych na Kujawach w latach 1864—1939. Wiele informacji znajduje się w aktach starostwa strzelińskiego i oczywiście w księgach metrykalnych parafii dekanatu kruszwickiego. Nazwiska członkiń czerwonokrzyskich znalazłem w książce autorów S. Stybora, R. Tschurl: Z dziejów Polskiego Czerwonego Krzyża w Kruszwicy w latach 1919—2002. Autorzy korzystali z kronik PCK w Kruszwicy. Sporo informacji uzyskałem także na drodze rozmów z kruszwiczankami i ich rodzinami.
Publikację stworzyłem z myślą o czytelnikach pragnących zgłębić wiedzę o kobietach, które tworzyły fundament pod działalność czerwonokrzyską, do miłośników historii kujawskiej, a także regionalistów zainteresowanych działalnością ruchów niepodległościowo-społecznych w Kruszwicy i Kruszwicy — wsi.