środa, 14 maja 2014

Książki z dzieciństwa

W zasadzie miałem zabrać się za recenzję książki, którą wczoraj przeczytałem, ale doszedłem do wniosku, że jest słaba i szkoda czasu na jej opis. Wpadłem jednak na inny pomysł. Chciałbym zaprosić wszystkich czytelników do podróży w czasie. Ta krótka (no może dla niektórych troszkę dłuższa :)) wędrówka zaprowadzi nas do pokoju pachnącego kakao i ciastem z rabarbarem, gdzie skryci pod ciepłą pierzyną odwiedzamy zupełnie nowe światy. Wyobraźmy sobie nasze dzieciństwo i książki, które sprawiły, że zakochaliśmy się w literkach i na zawsze staliśmy się miłośnikami literatury. 

TOP 10 ulubionych książek mojego dzieciństwa:

 
1. Kopalnie Króla Salomona


2. Winnetou 


 3. Robinson Cruzoe 


4. W pustyni i w puszczy



5. W 80 dni dookoła świata
 

6. Biały Kieł
 

7. Przygody Hucka Finna
 




8. Ania z Avonlea




9. Szatan z 7 klasy




10. Pan samochodzik




Wypadałoby napisać parę słów o tych książeczkach, ale z drugiej strony, wydaje mnie się, że każdy mol książkowy ma za sobą większość z tych pozycji. Właśnie te utwory sprawiły, że zacząłem bujać w obłokach, myśleć w zupełnie innych kategoriach. Tym autorom zawdzięczam wygląd moich wypchanych książkami regałów, szafek, a nawet piwnicy u moich rodziców :)
Ludzie pytają: "nie masz telewizora, to co ty w domu robisz?", zapewne domyślacie się co odpowiadam :)
A jakie książki wy czytaliście w dzieciństwie?






























13 komentarzy:

  1. "W 80 dni dookoła świata" to książka, którą czytałam parokrotnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Werna, sam również często wracam do opowiadań autora, są ponadczasowe.

      Usuń
  2. Nie licząc pierwszej wszystkie i przeczytane i nadal na półce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najlepsza książka Haggarda, warto dołączyć do kolekcji :)

      Usuń
  3. Widać, że męska literatura ( w większości). Ja czytałam większość z tych, które u Ciebie plasują się na szczycie, jednak moje top 10 zaczynałyby dwa cykle: 1. O Ani Shirley Montgomery i 2. Przygody Tomka Wilmowskiego Alfreda Szklarskiego. Potem pewnie 3. Opowieści z Narnii Co by było dalej musiałabym pomyśleć. Ale ta trójka jest bezkonkurencyjna. Choć z drugiej strony zastanawiam się do jakiego etapu liczymy dzieciństwo. Może i Sapkowski by się zakwalifikował, którego czytałam w pierwszej klasie liceum (15 lat).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście Ania jest super, Przygody Tomka też goszczą na moich pułkach, Narnie niemalże znam na pamięć :)
      Jednak nie zmieściły się w pierwszej 10ce.

      Usuń
  4. Serię o Anii przeczytałam całą, a Szatana z siódmej klasy uwielbiałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam wszystkie te książki.mam do nich wielki sentyment!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej ile cudownych książek. Uwielbiam ,,Anię z Avonlea". Nie wszystkie książki czytałam, ale kojarzę :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Winnetou, Old Surehand,Old Shatterhand, Skarb w Srebrnym Jeziorze, Verne, Crusoe, Szatan z 7-mej klasy, wszystko przerobione. Nigdy jednak nie czytałem tych wszystkich Ani z Zielonego Wzgórza, czy z innych miejsc, bo wydawało mi się, że to dla dziewczyn i olewałem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna lista. Moja wyglądałaby nieco inaczej, ale gustów, zwłaszcza tych dziecięcych, się nie ocenia.

    OdpowiedzUsuń