wtorek, 25 czerwca 2013

Czy żyjemy w czasach apokalipsy?



Autor: Dariusz Kowalczyk, Tomasz Rowiński
Wydawnictwo: M
Rok wydania: Kraków 2011
Gatunek: teologia
Liczba stron: 163
Źródło: książka pożyczona
Źródło obrazka:  fotografia własna

   Dariusz Kowalczyk, jezuita, wykładowca teologii dogmatycznej na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie jest autorem kilku znanych publikacji. W najnowszej książce odpowiada na pytania  redaktora Tomasza Rowińskiego - historyka idei, również publicysty.

    Wspólne dzieło obu publicystów, ojca Kowalczyka oraz Pana Rowińskiego "Czy żyjemy w czasach apokalipsy?" to książka, która ma być odpowiedzią na wiele nurtujących współczesnych chrześcijan pytań. Tematyka, którą poruszają obaj Panowie dotyczy rozmyśleń, na tematy często poruszane przez Kościół, a także media. 

"Pan zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze - na Syjonie - ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych mięs, z najpożywniejszego mięsa, najwyborniejszych win."

   Na samym początku autorzy próbują odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie "Czy wiara w Boga i w Jezusa Chrystusa ma przyszłość?" Dowiemy się jak zrozumieć istotę wiary oraz jak odróżnić prawdziwą wiarę od udawanej. Mam na myśli takiej, do której przyznaje się większość "katolików" mówiąc - "wieżę w Boga ale do kościoła nie chodzę bo nie lubię księdza, albo bo kazania są nudne, czy nie mam czasu." Jeszcze trzydzieści lat temu taka odpowiedź była by po prostu śmieszna. Dziś jest jednak dość powszechna, szczególnie u ludzi mieszkających w dużych miastach. Odchodzimy od wiary. Dlaczego tak jest, czy to Kościół się starzeje, czy my owładnięci chęcią posiadania coraz większej ilości dóbr materialnych, dóbr luksusowych i pieniędzy zapomnieliśmy jak się powinno modlić i wyznawać Boga? Autorzy spróbowali udzielić na te pytania odpowiedzi. Poruszyli także kwestie życia po śmierci. Każdy kiedyś umiera, więc każdy jest ciekaw co go czeka po śmierci, nawet ateista. Na podstawie Pisma Świętego profesor Kowalczyk przybliża nam jak wygląda niebo, także czym jest czyściec i czy w ogóle istnieje. Objaśnia również jak powinniśmy pojmować wizję piekła, a także czym jest, tak często ostatnio nagłaśniany koniec świata - apokalipsa. Bardzo ważną kwestią jest również seks. Temat istotny dla młodzieży, którą próbował przygotować Jan Paweł II, a który kontynuują jego następy. W książce znajdziemy także wzmiankę o inwitro i o tym jak tę sprawę rozpatruje Kościół. Oczywiście sam "Kościół" również został omówiony przez Panów publicystów.

"Wszak wielu ludzi rzeczywiście szuka Boga, ale w sposób egoistyczny, skoncentrowany na własnych, materialnych, a czasem emocjonalnych potrzebach."

   Nie chcę jednak za wiele zdradzać, więc napiszę, że odpowiedzi ojca profesora, są udzielane w bardzo przemyślany sposób. Na pochwałę zasługuje również redaktor Rowiński, bez odpowiednich pytań, nie było by przecież odpowiednich odpowiedzi. Publikacja w pełni zaspokoiła moją ciekawość. Wiem, że wielu ludzi nie ma skąd czerpać wiedzy, albo po prostu się wstydzi poruszać podobne tematy. Niesłusznie, rozmawiajmy o Bogu, to nasza wiara i trzeba ją pielęgnować, a żeby to robić trzeba najpierw ją zrozumieć.

   W ręce wpadło mi pierwsze wydanie, dlatego nie jest ono pozbawione kilku prawie niezauważalnych błędów, głównie interpunkcyjnych. Przypuszczam, że w późniejszych wydaniach będą one poprawione. Nie zetknąłem się wcześniej z podobną budową książki. Wygląda ona jak wywiad, czyli pytanie i odpowiedź. Przyznam, że ułatwia to czytanie i zastosowanie tego typu formy się sprawdza, ponieważ można przerwać w każdej chwili czytanie i nie gubi się wątków. W publikacji znajdziemy cytaty nie tylko z Biblii ale również z książek filozoficznych i psychologicznych. Jest to niezwykle wartościowa książka. Udzieliła mi kilu znaczących odpowiedzi, które od dawna mnie nurtowały. Myślę, że każdy znajdzie w niej tego czego szuka, czyli konkretnych odpowiedzi i mam nadzieje, że "zagubiona owieczka", zbliży się dzięki  tej pozycji do Boga. 

moja ocena: 7,5/10


 

18 komentarzy:

  1. ,,Wydawnictwo M" wydaje wartościowe książki, chociaż słyszałam już o błędach drukarskich w pierwszych wydaniach. Liczmy, że się poprawią:)
    A odnośnie książki, którą recenzujesz, to zaopatrzę się w nią następnym razem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca książka. Sama jestem ciekawa wielu kwestii dotyczących kościoła i wiary. Kiedyś byłam nadgorliwą katoliczką, lecz mój zapał ostygł i poczułam zniechęcenie w sens tego wszystkiego. Mimo wszytko nie stronię od takich książek, w których mogę dowiedzieć się czego wartościowego o wierze i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś kompletnie mnie nie ciągnie do tego typu literatury, kiedyś pewnie bym była zainteresowana, ale można powiedzieć że wyrosłam z takich klimatów. Nie jestem wierząca, a naukowe i poznawcze zainteresowanie religią katolicką mi minęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także bardzo sceptycznie podszedłem do tej książki ale okazało się, że nie słusznie. Może się skusisz :)

      Usuń
  4. Niezwykle ciekawa książka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mówię nie, jednak obecnie nie mam ochoty na takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł jest niezwykle interesujący. Mam nadzieję, że niesie za sobą równie interesującą treść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście treść jest również interesująca :)

      Usuń
  7. Zdecydowanie nie moje klimaty. Odległe mi jak mało które. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Recenzja ciekawa, ale ta książka to zupełnie nie moja bajka.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award :)! Więcej informacji na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuje, bardzo mi miło, za chwilę zajrzę na bloga.

      Usuń
  10. Lubię motywy religijne w książkach, oczywiście kiedy wypowiada się osoba posiadająca w tym zakresie dużą wiedzę, i podchodzi do tematu poważnie. Dlatego też ta pozycja wydaje mi się ciekawa.

    ps. Nie chciałabym być niegrzeczna, a też nie jestem specem od takich spraw, jednak w czwartym akapicie wyłapałam, moim zdaniem, błędy. mianowicie 'z kąd' (mnie uczono w szkole 'skąd') oraz 'nie słusznie' a powinno być 'niesłusznie', ponieważ to przymiotnik. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, jak piszę w pośpiechu to robię sporo błędów, już poprawiam. Ciesze się, że przeczytałaś z taką uwagą :)

      Usuń
  11. Końców świata w swoim życiu już parę przeżyłam- może jestem niezniszczalna :)?

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa książka, zgadzam się z Tobą, dziś temat Boga czy religii to wśród (nie tylko) młodych ludzi temat tabu. Powinno się więcej o tym rozmawiać, najlepiej z kompetentnymi osobami. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń