poniedziałek, 30 czerwca 2014

Dotyk Anioła. Almanach współczesnej bajki polskiej

Tytuł: Dotyk anioła. Almanach współczesnej bajki polskiej
Autor: praca zbiorowa
Rok wydania: Lubliniec 2014
Gatunek: bajki, wierszyki dla dzieci
Liczba stron: 208
Źródło:  Wydawnictwo św. Macieja Apostoła






Nareszcie ukazała się książeczka dla dzieci, na którą tak długo czekaliśmy Dotyk Anioła. Almanach współczesnej bajki polskiej. Jest to zbiór bajeczek, opowiadań i wierszyków dla najmłodszych. Co ciekawe autorami tego wspaniałego almanachu są młodzi piórem autorzy, pochodzący nie tylko z Polski, ale również z Norwegi, Belgi, a nawet z dalekiej Japonii. W sumie siedemdziesięciu debiutantów.

Celem wydawnictwa jest wypromowanie nieznanych autorów, ale także stworzenie lektury która będzie niosła moralne przesłanie, zgodne z duchem chrześcijańskim. Tak więc nowość Wydawnictwa św. Macieja Apostoła wniesie w świat bajek zupełnie nowe światło, ukazując fantastyczne opowiadania, których na próżno szukać w komercyjnych książeczkach.

Bajeczki zostały ułożone alfabetycznie, według nazwisk pisarzy i tak książeczkę otwiera opowiadanie Ewy Bednarek Skarby. Przyznam się, że bajeczka od razu wpadła w ucho mojej córeczce, ale najbardziej wsłuchiwała się w opowieść pani Eweliny Przespolewskiej Bajka o zajączku Kicusiu. Zajączek mnie także wydał się przesympatyczną postacią, a jego pozornie mały problem ze znalezionym mleczkiem, sprawił mojej małej sporo radości, kiedy wskazywała jak zwierzątko powinno postąpić. Oczywiście wszystkie bajeczki są wspaniałe i zachęcam gorąco do poznania tego zbioru utworów.

W książce znalazło się kilka utworów napisanych wierszem. Są tak przepięknie zbudowane, że można te wierszyki śmiało wystawiać jako inscenizacje w przedszkolu, czy w szkole.
Kolejny raz zachęcam do czytania bajek dzieciom. Czytając naszym pociechą uczymy nie tylko odpowiednich wzorców zachowania, ale także rozwijamy wyobraźnie i logiczne myślenie u naszych pociech. Sam pomysł wydania zbioru debiutanckich bajeczek jest świetnym pomysłem, ale przyznaje, że nie spodziewałem się że lektura będzie tak niesamowicie wciągającą zabawą. Polecam wszystkim małym i dużym czytelnikom, którzy mają ochotę przeżyć siedemdziesiąt niezwykłych przygód.

Lista autorów: strona Wydawnictwa św. Macieja Apostoła
Gdzie można nabyć książeczkę: Wydawnictwo św. Macieja Apostoła


niedziela, 29 czerwca 2014

Polska, Polacy i suwerenność

Autor: Ryszard Legutko
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek:  socjologia, filozofia
Liczba stron: 153
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M














 
Ryszard Legutko, którego znałem głównie z dzieł filozoficznych, ale także z wystąpień w Parlamencie Europejskim, stworzył śmiałą publikację, w której opisuje jakim narodem się staliśmy i dokąd zmierzamy.

Pierwsze rozdziały omawiają takie pojęcia jak: tożsamość polska i myślenie suwerenne. Bez suwerenności i odpowiedniej patriotycznej postawy nie możemy być narodem, czy jednak w dobie zakłamanych mediów i postkomunistycznych rządów czujemy się nadal Polakami, czy w wyniku długotrwałej niewoli staliśmy się obojętni na los naszej Ojczyzny?

Profesor Legutko porusza bardzo ważne tematy, szczególnie teraz, gdy polityka narodowościowa, a w zasadzie myślenie narodowościowe przeżywa głęboki kryzys. Pisarz zwraca uwagę, że PO z premierem Tuskiem, czują się tak swobodnie, że nie muszą już nawet się tłumaczyć ze swoich błędów. Nieudolność i kłamstwa wykazała Tragedia Smoleńska, kiedy to rząd oddał śledztwo Rosji, okazując w ten sposób całkowitą wobec tego dramatu obojętność. Świat zobaczył, że Polska jest słaba, a zwierzchnictwo nad władzą dalej należy do wschodniego sąsiada. Czy to znaczy, że zapomnieliśmy o suwerenności, o którą nasi dziadowie przelewali krew i którą tak trudno było wywalczyć? Nie, jesteśmy narodem, który potrafi się zjednoczyć, pokazaliśmy to nie raz, wbrew nagonce niekompetentnego rządu i mediów.

Książka budzi niesamowite emocję, trzeba więc przygotować się na dawkę solidnej szczerości ze strony pana Ryszarda. Wiem, że takie spojrzenie będzie budziło u wielu czytelników krytykę, ale myślę, że słowa zawarte w tej książce są potrzebne. Nie możemy zapomnieć o tym kim jesteśmy i skąd się wywodzimy. Nie zapominajmy o historii i tradycji, a w szczególności o wierze, bo o nią także ciężko zabiegali nasi przodkowie, a jest ona potrzebna, gdyż stanowi równowagę w tym ogarniętym obłędem świecie.

Lektura bardzo mocna, znakomicie opisuję realia współczesnej polityki Polski, a także absurdy i niedorzeczności Unii. Mam nadzieje, że książka profesora odbije się szerokim echem i przemówi do rozsądku nie tylko inteligencji, zapatrzonej w zachodnią politykę, ale także do każdego kto nie rozumie co się dzieję, do każdego kto ma zamknięte oczy. Polecam gorąco tą pozycję i zapraszam do czytania.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    

piątek, 27 czerwca 2014

Jak przegnać nudę-paskudę

Autor: R. W. Alley
Rok wydania: Częstochowa 2008
Gatunek: przygodowa, poradnik, bajka
Liczba stron: 15+15 ilustracji
Źródło/Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła
 
Rodzic musi uważać, kiedy jego pociecha jest zbyt cicho, bo wtedy wiadomo, że coś tam na pewno broi i kiedy jest znudzona, bo to prowadzi również do nieprzyjemnych zachować. Na szczęście nuda jest tą częścią emocji, które bardzo łatwo zwalczyć u dziecka. W książeczce dla dzieci pod tytułem: Jak przegnać nudę-paskudę, pan Alley przedstawia historię pewnego dziecka (chociaż ilustrację przedstawiają skrzata), które straszliwie się nudzi.


Autor próbuje poznać myśli malca i pokazuje jak poradzić sobie z paskudnym uczuciem. Mały odkrywa, że wcale nie musi poddać się złośliwej nudzie, bo zawsze jest coś do zrobienia, albo wymyślenia.

Bajeczka zdobiona jest ilustracjami stworzonymi przez autora książki. Są one bardzo ładnie wykonane. Co ciekawe, treść wypisana jest czarno na białym, a nie jak to ostatnio stało się bardzo modne, kolorowym tekstem na kolorowych stronach, co niezwykle utrudnia czytanie i przesłania przepiękne ilustrację, ujmując im uroku.

Opowiadania kończą nie morałem, po którym staje się rzeczą oczywistą, jak przegnać nudę-paskudę. Książeczka jest częścią serii: Skrzat od dobrych rad. Utwory przedstawiają różne problemy, podczas których dziecko szukać będzie sposobów na ich rozwiązanie. Zachęcam do przeczytania i korzystania z książeczki jako punkt wyjścia do rozmowy o uczuciach.

środa, 25 czerwca 2014

Dom nad jeziorem smutku

Autor: Marilynne Robinson
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: dramat, obyczajowa
Liczba stron: 212
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M










Dom nad jeziorem smutku, to historia sióstr, które trafiają do ekscentrycznej ciotki Sylvie. Cała historia kręci się wokół dziewczyn, tajemniczej śmierci ich rodziców, a także wędrówki od jednych do drugich krewnych, w poszukiwaniu nowego domu.

Nie mam nic do zarzucenia warsztatowi autorki, jednak pociągnięcie wątku psychologicznego, troszkę zniechęca do lektury, staje się ona odrobinę monotonna i zbyt smutnawa jak dla mnie. Potrafię zrozumieć żałobę po stracie bliskich, ale ciągłe retrospekcje sprawiały, że można się do tej całej historii zniechęcić.

Marilynne Robinson to amerykańska powieściopisarka i eseistka, nagrodzona za swoje publikacje. Autorka wysoko ocenianych powieści, która nie jeden raz zaskoczyła mnie swoim kunsztem pisarskim, lecz w tej powieści czegoś brakuje, mimo że nie brakuje jej tajemnicy, sekretów, to myślę, że powinna budzić zupełnie inne emocję niż smutek. Liczyłem, przyznam się, że kierując się głównie świetną, budzącą wyobraźnię okładką, na niezwykły sekret, który prowadzi do jakiś głębokich filozoficznych przemyśleń. Niestety nic z tych rzeczy, książka to po prostu średnia obyczajówka, z wątkiem tajemniczej śmierci w tle i próbą odnalezienia się dziewczyn w życiu bez rodziców.

Podsumowując Dom nad jeziorem smutku, to pełna dramatyzmu historia dwójki dzieci żyjących z piętnem tragedii i odmienności. Publikacja napisana znakomitym językiem, co niewątpliwie jest największym atutem tego utworu. Sama historia wciąga, choć nie robi szału, dlatego oceniam książkę Robinson jaką dobrą lekturę w podróży, chociaż nie koniecznie w pociągu. 


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    


niedziela, 22 czerwca 2014

Pokonaj swoje demony

Autor: Ojciec Łazarz
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: filozofia, teologia
Liczba stron: 126
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M













 
Kościół koptyjski wywodzi się z pierwotnego Kościoła egipskiego, którego założycielem według tradycji miał być św. Marek Ewangelista. Odegrał czołową rolę w kształtowaniu się pierwotnej chrześcijańskiej teologii.
 
Ojciec Łazarz, pustelnik, żyjący na Górze Colzim, gdzie znajduje się grota świętego Antoniego, opowiada nam o tym, jak na swojej drodze życiowej odnalazł Boga. Ojciec nie zawsze był osobą wierzącą, można śmiało rzec, że jego ideologia i filozofia daleko odbiegały od wiary. Jednak pewnego dnia, coś pękło w jego sercu (po śmierci Matki) i zaczął szukać wolności oraz Boga. 
 
Usłyszał głos Matki Bożej, która odpowiedziała na jego żale. Jego mama nie żyła i nigdy nie pogodził się z jej odejściem, szukał zastępstwa i takowe znalazł, gdy poprosił w modlitwie. Od tego momentu jego życie nabrało sensu. Odnalazł nie tylko wiarę, ale również szczęście i miłość. Jego los na zawsze splątał się z Bogiem i Koptami w Egipcie.
Książka, to lekkie opowiadanie, które budzi sporo emocji. Poznając dzieje mnicha nie raz się uśmiałem - rozdział o robaku, kiedy źle zrozumiał słowa zawarte w Piśmie. Były także fragmenty smutne, masakra w Kongo, ale także wzniosłe, gdy objawił mu się św. Antoni. 

Ogólnie publikacja bardzo ciepła, zmuszająca do wielu przemyśleń. Na szczęście nie jest nafaszerowana typową filozofią, której spodziewałem się po byłym wykładowcy tej dziedziny, autorze.

Wspaniała pozycja, która się nie nudzi, jedyny minus, że taka krótka. Gorąco zachęcam do poznania historii człowieka, który zrozumiał, co tak naprawdę w życiu jest ważne.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    

wtorek, 17 czerwca 2014

Romantyk Boży

Autor: Stanisław Dziedzic
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: publicystyka, biografia
Liczba stron: 334
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M














 
Romantyk Boży jest to książka, która opisuję mało znane fakty z życia Karola Wojtyły, którego biografia kojarzy się nam głównie z jego drogą duszpasterza. Jednak błogosławiony miał niezwykły talent, który pomógł mu zjednać sobie serca wielu ludzi zarówno w latach młodzieńczych, jak i po święceniach.


Wojtyła był aktorem, pisarzem, poetą i to w dodatku bardzo dobrym. Publikacja pokazuję jak kształtowały się przez długie lata artystyczne talenty przyszłego Papieża. Dzięki temu utworowi, możemy poznać pewne fakty z życia Lolka. Poznamy ludzi, którzy modelowali jego duszę artystyczną poczynając od małego miasteczka, Wadowic, a kończąc na Rzymie.


To niesamowite jak wielki wpływ miały na Karola Wojtyłę utwory znanych pisarzy, poetów, a także muzyków. Pierwsze utwory pisał pod wpływem głębokiej wiary, która powiększała się na wskutek emocji, związanych ze śmiercią bliskich i wojną. W lekturze zawartych jest kilka dzieł pisarza, modlitw i wierszy, dzięki czemu będziemy mogli samemu ocenić jego twórczość. Autor zamieścił także kilka czarno-białych fotografii, przedstawiających życie teatralne Lolka, a także krąg kulturalny, który go otaczał, przede wszystkim artystów.


Książka nie jest naukową publikacją, przez co nie powoduje problemów z przyswojeniem. Jest to cząstkowa bibliografia opisująca najbardziej wrażliwą stronę Ojca Świętego. Liczne tłumaczenia ukazały fenomen literacki Papieża. Kulturę słowa, umiejętność porywania tłumów, zaczęto postrzegać nie tylko w kontekście oczywistego charyzmatu, ale także doświadczeń artystycznych. Jeśli jesteście zainteresowani poznaniem historii rodem art gratia artis to zachęcam do przeczytania twórczości pana Dziedzica.



Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    



niedziela, 15 czerwca 2014

Pułapka Gender

Autor: Marzena Nykiel
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: publicystyka, nauka
Liczba stron: 309
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M














Sporo ostatnio mówi się o ideologii, czy sposobie myślenia Gender, ale czym właściwie jest ta suma cech osobowościowych i społecznych?

Autorka Pułapki Gender, Marzena Nykiel zebrała i stworzyła publikację, która ostrzega przed tym zgubnym tworem kulturowej inwazji. Pokazuję o co w ogóle chodzi w tym wszystkim, kto tym steruję i czemu ma to wszystko służyć?

Przyznam się, że byłem bardzo ciekawy, w jaki sposób przedstawi pani Marzena cały ten dziwny konflikt. Po przeczytaniu książki byłem zaskoczony w jak dużym stopniu Gender wpływa na emocję i sposób myślenia ludzi. Okazuję się, że różne postsocjalistyczne instytucje wprowadzają w życie niepokojące, bardzo błędne poglądy, które mają na celu zniszczyć świadomość obywateli, namieszać im w głowach, tak aby myśleli w sposób totalnie irracjonalny, nie zgodny nie tylko z konstytucją, wiarą, ale również ze wszystkimi normami społecznymi i rodzinnymi, promując wolny seks, budowę rodziny homoseksualnej, propagując pedofilie oraz wrogość wobec religii. Według coraz powszechniejszej ideologii Gender powinniśmy siedzieć cicho, nie buntując się wobec rządu, pokornie przyjmując wszystkie nowinki Unii, również te zupełnie absurdalne, a jak się nam nie podoba to możemy opuścić naszą kochaną Ojczyznę, no bo przecież naszym nowym domem jest cała Europa. Sposób w jaki oddziaływuje Gender, szczególnie na nowe trendy w polityce, przez wprowadzanie nowych szkodliwych dla normalnej rodziny reform, szczególnie w programie nauczania jest niezwykle okrutny, ponieważ uderza w najmłodszych, w nasze dzieci. Chyba sam diabeł projektował Gender, takie odniosłem wrażenie po przeczytaniu publikacji.

Mam nadzieje, że książka Marzeny Nykiel pozwoli otworzyć oczy ślepemu społeczeństwu i zdoła zmobilizować nas do walki. Nie wiem jak można promować ideologię, która wyniszcza rodzinę, społeczeństwo i wprowadza tylko więcej podziałów, ale jest to filozofia o wiele bardziej groźna niż faszyzm, czy komunizm stalinowski. Dlaczego warto poznać tą pozycję i przygotować się na walkę, aby zmniejszyć jej okropne skutki. Nie możemy stać się społecznością pozbawioną patriotyzmu i tradycji.

Lektura znakomicie opisuję całą tematykę genderowską. Ukazuję źródło, z którego pochodzi oraz to do czego będzie prowadziło jej popieranie, czy udawanie, że problemu nie ma. Polecam, w szczególności młodym osobą, zapatrzonym w wybuch zachodniej ideologii, którą okazjom kolorowe magazyny oraz media. Pozycja pani filozof bardzo potrzebna, dlatego gorąco zachęcam do jej przeczytania.

Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    

piątek, 13 czerwca 2014

Cristiada i Cristeros Miłość i Krzyż

Powstanie Chrystusowców (Cristeros), znane również jako Cristiada – to okres kilkuletnich walk w Meksyku pomiędzy  katolikami – powstańcami, a antyklerykalnym rządem meksykańskim w latach 1926–1929. W walkach zginęło 90 tysięcy osób.













Zestaw zawiera film Cristiada na płycie DVD, książkę z biografią bł. Jose Luisa Sáncheza del Río, czternastoletniego męczennika w armii Cristeros, modlitwy do błogosławionego Jose.


Andy Garcia (Nominowany do Oscara), generał i błogosławiony Jose


Obsadzie przewodzi Andy Garcia odgrywający rolę gen. Gorostiety, wojskowego w stanie spoczynku, który przyglądając się z żoną (Eva Longoria) temu, jak Meksyk pogrąża się w brutalnej wojnie domowej, wzbrania się z początku przed zaangażowaniem w sprawę. Jednak wkrótce staje się porywającym tłumy przywódcą, zdolnym do złożenia ofiary z własnego życia. Zamienia bandę prześladowanych za wiarę nieudolnych rebeliantów w bohaterów będących siłą, z którą trzeba się liczyć. Generał ma niewielkie szanse w walce ze wszechwładnym i bezwzględnym prezydentem Callesem, ale ludzie, których spotyka na swej drodze, młodzi idealiści, zadziorni renegaci, a przede wszystkim jeden niezwykły nastolatek imieniem Jose, uświadamiają mu, że odwaga i wiara mogą narodzić się nawet wtedy, gdy już nie można liczyć na sprawiedliwość.

błogosławiony Jose Sanchez del Rio (fotka z filmu)


Cristiada – jest opartą na faktach historią ludzi, którzy decydują się na podjęcie największego ryzyka dla dobra swoich rodzin, wiary i przyszłości swojego kraju. Fabuła filmu przybliża skrywane przez lata prawdziwe wydarzenia powstania Cristeros, które w latach 1926-1929 wstrząsnęło Meksykiem.


Męczennik idący na śmierć (fotka z filmu)

Wiosną 1926 roku Pius XI rozkazał publiczne modły za Meksyk w rzymskich kościołach. Było to niezwykłe polecenie - podobne zostało poprzednio wydane podczas Bitwy Warszawskiej w 1920 roku. Jednocześnie Stolica Apostolska starała się za pomocą dyplomacji przekonać prezydenta Callesa do zaprzestania prześladowań. Ten odmówił. Papież polecił zamknąć wszystkie kościoły. Od 1 sierpnia 1926 roku w Meksyku nie odprawiano żadnej mszy świętej!1

Eva Longoria (fotka z filmu)

Powstanie było skierowane przeciwko antykościelnym postanowieniom konstytucji meksykańskiej z 1917 oraz polityce rządowej. Początkowo opór Cristero miał charakter pokojowy (np. zawieszenie odprawiania nabożeństw w całym Meksyku), później przerodził się w drobne potyczki. Biskupi wezwali do bojkotowania rządu, nauczyciele katoliccy odmówili uczenia w świeckich szkołach, odmawiano nawet korzystania z transportu publicznego. Działania te zostały poparte przez papieża. Od stycznia 1927 toczyły się już regularne walki. Rebelianci nazwali się Cristeros, ponieważ uważali, że walczą w imieniu i o sprawę Chrystusa. Konflikt zakończył się dopiero po podjęciu mediacji przez amerykańskiego ambasadora. Za wybuch starć obwiniany jest Plutarco Elías Calles (wybrany na prezydenta kraju w 1924), który wprowadzeniem antykościelnych ustaw (tzw. Prawa Callesa) bez przeprowadzenia konsultacji spowodował zaognienie stosunków ze środowiskami katolickimi.

Rewolucyjne państwo meksykańskie odpowiedziało terrorem. Rozbijano oddziały powstańcze, rozstrzeliwano księży. Torturowano i zabijano działaczy laikatu. Stojąc przed plutonem egzekucyjnym 1 kwietnia 1927 roku, jeden z najsławniejszych męczenników, Anacelto González Flores, powiedział:
Umieram, ale Bóg nie umiera. Niech żyje Chrystus Król!2




Taka ciekawostka: Niedawno ukazała się książka węgra Stefana Incze żyjącego w latach 1880-1940, który był świadkiem wydarzeń w Meksyku. Książka nie jest w żaden sposób powiązana z filmem (choć na okładce wykorzystano obraz z filmu) poza tym, że akcja książki toczy się w Meksyku w podobnym okresie.

Autor: Stefan Incze
Rok wydania: 2013
Gatunek: wojna, historia
Liczba stron: 304
Źródło/Wydawnictwo: AA, Dębogóra










Stefan Incze to pseudonim literacki węgierskiego jezuity, o. Béli Bangha (1880–1940). Należy on do najwybitniejszych postaci Kościoła katolickiego na Węgrzech. Był znanym rekolekcjonista oraz popularnym pisarzem. W latach dwudziestych XX w. miał okazje bezpośrednio zapoznać się z dramatyczna sytuacja panująca w Meksyku.

Jego poruszająca powieść
Cristeros. Miłość i Krzyż, przypomina „Quo vadis” H. Sienkiewicza, lecz przeniesione w inna epokę, w krajobraz innego regionu świata.

Piękna Lenora, pracująca w ministerstwie cenzury, jest narzeczona kapitana Ramona Torresa. W tym czasie w Meksyku ateistyczny rząd buduje „nowy świat”, usiłując terrorem zniszczyć Kościół. Jako oficer, Torres natrafia na opór katolików i heroiczne świadectwo ich wiary. Czy spotkanie dziewczyny o imieniu Guadelupe może odmienić jego życie? Czy walczący w swej obronie cristeros są jeszcze wierni chrześcijańskiej nauce o miłości nieprzyjaciół? Nie ma miejsca dla wroga.

Książka
Cristeros. Miłość i Krzyż została wydana w czasie, gdy na ekranach kin wyświetlany jest głośny film Cristiada. Powieść opowiada inną historie niż film, w podobny sposób przekazując prawdę historyczną oraz uwzględniając realia epoki. Obydwa dzieła wzajemnie się dopełniają, okazując nam heroiczne świadectwo meksykańskich Cristeros, którzy oddawali życie za wiarę.




Na zakończenie kilka słów, ciekawe, że mimo usilnych starań, aby film, książka i w ogóle cała historia nie zrobiła furory w Polsce, zarówno Cristiada, jak i Cristeros odniosły sukces i pokazały, że należy walczyć o swój kraj, swoje przekonania, wolność oraz wiarę. Film obejrzałem na DVD, nie udało mi się obejrzeć go w kinie, gdyż godziny wyświetlania, tej znakomitej ekranizacji były po prostu śmieszne. Polecam z całego serca książkę i film, są one niezwykle emocjonującą przygodą, a także fascynującą opowieścią, która daje sporo do myślenia.




1Fragmenty rozdziału „Krucjata trwa” z książki prof. Chodakiewicza „Między Wisłą a Potomakiem” (2012), poświęconego obronie wiary katolickiej i chrześcijańskiego charakteru cywilizacji zachodniej.
2Ibidem.
3. Fotki pochodzą z internetu, informację biograficzne o błogosławionym Jose oraz autorze pochodzą z książki i po części również z internetu.

wtorek, 10 czerwca 2014

O przypowieściach, św. Pawle i Apokalipsie

Autor: Anna Świderkówna
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: teologia, historia, nauka
Liczba stron: 153
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M














 
Autorem O przypowieściach, św. Pawle i Apokalipsie, jest znany historyk i biblistka Anna Świderkówna. Publikacja jest analizą przypowieści biblijnych. Pisarka pokazuje, jak rozumieć słowa świętego Pawła i czym naprawdę jest Apokalipsa.

W Piśmie Świętym znajdują się dwie księgi należące do gatunku apokalipsy: św. Jana i księga Daniela. Są zatem, jak twierdzi pisarka, księgi zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie. Co ciekawe, słowo apokalipsa, nie oznacza, czegoś strasznego, końca wszystkiego, a jest to po prostu słowo oznaczające oświecenie i oznacza wezwanie do nadziei. Interpretacja Apokalipsy jest niezwykle fascynująca. Książka znakomicie oddaje właściwe rozumienie tego zagadnienia.

Autorka podejmuję także próbę ustalenia biografii świętego Pawła, a także wskazuje jaki wpływ miały nauki apostoła, na kształtowanie się Kościoła. Jednak najciekawszy rozdział opowiada o właściwym rozpatrywaniu przypowieści, bardzo podobało mnie się jak historyk omówiła jedną z moich ulubionych przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie.

Publikacja profesor Anny często odnosi się do kultury antycznej, nic jednak w tym dziwnego, gdyż pani profesor była wybitnym papirologiem i znawcą tej epoki historycznej. Lektura powstała na podstawie cyklu radiowego prowadzonego w warszawskim Radio Józef, dla tych, którzy lubią cykl, Wydawnictwo przygotowało niespodziankę, w postaci płyty z zapisami audycji pani historyk. Zachęcam do poznania odpowiedzi zawartej w książce na pytania, czym jest księga Apokalipsy i jakie przesłanie ze sobą niesie?

Anna Świderkówna urodzona 5 grudnia 1925 w Warszawie. Anna Świderek (do lat 70. XX wieku publikowała pod tym nazwiskiem), zmarła 16 sierpnia 2008 tamże – sanitariuszka w powstaniu warszawskim, polska historyk literatury, filolog klasyczny, papirolog, biblistka, tłumaczka; profesor Uniwersytetu Warszawskiego, popularyzatorka wiedzy o antyku i Biblii. Autorka: 
  • W „państwie” Apolloniosa (1959, rozprawa habilitacyjna)
  • Kiedy piaski egipskie przemówiły po grecku (1959)
  • Historie nieznane historii (1962)
  • Hellada królów (1969)
  • Hellenika. Wizerunek epoki od Aleksandra do Augusta (1974)
  • Siedem Kleopatr (1978)
  • Życie codzienne w Egipcie greckich papirusów (1983)
  • Bogowie zeszli z Olimpu (1991)
  • Rozmowy o Biblii (1994)
  • Ewangelia według św. Mateusza (przekład z jęz. greckiego, 1995)
  • Rozmów o Biblii ciąg dalszy (1996)
  • Ewangelia według św. Marka (przekład z jęz. greckiego, 1997)
  • Rozmowy o Biblii: Nowy Testament (2000)
  • Koń, który trafił do historii (2004)
  • Rozmowy o Biblii: Opowieści i przypowieści (2006)
  • Nie tylko o Biblii (2006)

Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    


niedziela, 8 czerwca 2014

Iskra. Bóg i nauka współczującego wszechświata

Autor: Alvin Conway
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: teologia, nauka
Liczba stron: 122
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M












 

Nie przypuszczałem, że można zestawić w tak ciekawy i bardzo obrazowy sposób zagadnienia związane z przyrodą, fizyką i ogólnie z nowoczesną nauką, inspirując się na najstarszym dziele literatury, Piśmie Świętym. Alvin Conway, pisarz, poeta, dziennikarz stworzył książkę, która jest zbiorem filozoficznych i naukowych przemyśleń, na tematy najbliższe naszemu sercu: miłości, Bogu, szczęściu, rodzinie, ogólnie życiu w świecie, w którym zaczęliśmy gubić drogę, w wielkim wyścigu szczurów.

Zastanawia się dlaczego nie bierzemy przykładu z innych istot, pszczół, czy mrówek, które potrafią żyć w pokoju, współpracując ze sobą i budując niesamowite światy. Opisuje także, takie zjawiska jak czarna dziura i światło, porównując je do upadającej duszy i jasności, czystej energii, do której jesteśmy przywiązani i bez której nie możemy żyć. Tą energią jest Bóg.

W swojej książce wielokrotnie zwracał uwagę na to, że nie korzystamy z zasobów naturalnych i przyrody we właściwy sposób. Uważa, że niszczymy świat, tworząc nowe elektrownie atomowe, które paradoksalnie prowadzą do naszej zguby, a nie pozyskujemy światła z źródeł odnawialnych, sprzyjających naturze.

Podsumowując, aby świat był lepszy, lepsi muszą być ludzie. Możemy poprawić nasz byt, ale najpierw musimy zadbać o nasze sumienie, zmieniając sposób myślenia, nastawiając się na współczucie, miłość i inne uczucia, które pomogą nam wszystko naprawić.

Publikacja niezwykle wciągająca, chociaż oparta zarówno na nauce, jak i na Biblii, co czyni ją nieco trudną w odbiorze. Mimo, że lektura nie jest zbyt długa, czyta się ją dość wolno, ponieważ sporo czasu trzeba poświęcić na jej zrozumienie, wielokrotnie czytając poszczególne fragmenty, cytaty. Książka świetna, rzeczowa analiza naukowa Pisma. Jeśli więc interesuje cię fizyka, biologia, czy historia, to ta książka jest dla ciebie.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    

czwartek, 5 czerwca 2014

Magiczny kotek

Tytuł: Magiczny kotek. Nadmorska przygoda
Autor: Sue Bentley
Rok wydania: Warszawa 2007
Gatunek: przygodowa,bajka
Liczba stron: 127
Źródło/Wydawnictwo: Wilga
Ilustrację: Angela Swan 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Magiczny kotek, tak zatytułowana jest seria opowiadań dla dzieci. Kiedy ujrzałem okładkę i burego kotka, z szmaragdowymi oczami wprost nie mogłem od niej oderwać wzroku. Książeczka połyskuję zielono-metalicznymi gwiazdkami oraz żółtymi muszelkami. Przyznaje, że robi wrażenie, ale nie oceniamy książki po okładce, więc przeczytałem kilka akapitów, w sumie nie długi prolog. Historia wciąga, już od pierwszych słów.

Bohaterem jest kotek, Płomyczek, książę z odległej krainy, który uciekając przed rządnym władzy wujem ukrywa się w naszym świecie. Zwierzątko ma magiczną moc, która pozwala mu zmieniać formę, w swoim świecie jest lwem.

Na swej drodze spotyka dziewczynkę, Martę, która opiekuje się nim do czasu, aż ten nabierze sił do powrotu, do domu. Marta chodzi do podstawówki, przeprowadziła się nad morze razem z rodzicami, artystami. Czuje się bardzo samotnie w nowym miejscu, dlatego cieszy ją obecność mówiącego kotka. Dziewczynka obiecuje, że nie wyjawi tajemnicy Płomyka i udzieli mu schronienia, przed szpiegami Hebana, wuja.

Sue Bentley ma lekkie pióro, do tego jej opowieść jest bardzo fascynująca. Magia w bajce używana jest tylko w chwilach kryzysu i zawsze w dobrej wierze, poza tym głównym wątkiem jest przyjaźń, jaka nawiązuje się między księciem, a Martą. Końcówka zostawia pewien niedosyt, lecz jest to zrozumiałe biorąc pod uwagę, że powieść skierowana jest do dzieci. Podsumowując, całkiem przyjemna opowieść o tym, jak poznać przyjaciół i spędzić przyjemnie wakacje, polecam wszystkim maluchom, zainteresowanym dobrą przygodą.

środa, 4 czerwca 2014

Zdrowa dusza

Tytuł: Zdrowa dusza, nowe metody autoterapii

Autor: Lesława Natalia Jaworowska
Rok wydania: Białystok 2014
Gatunek: poradnik, relaksacyjna
Liczba stron: 224
Źródło/Wydawnictwo: Studio Astropsychologii










 
W dzisiejszych czasach stres i frustracja, ogólnie problemy wynikające z tych stanów emocjonalnych, mogą prowadzić do poważnej choroby umysłowej, aby temu zaradzić trzeba sobie uzmysłowić, czym jest źródło naszego stresu, a potem znaleźć metodę, która skutecznie go zwalczy.

Autorka, Lesława N, Jaworowska jest trenerem rozwoju osobistego, a w książce Zdrowa dusza przedstawia, kilka metod radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Wiele osób szuka pomocy specjalisty, ale według autorki mogą oni skorzystać z jej książki, jako narzędzia w pracy przy rozwoju emocjonalnym. Myślę jednak, że publikacja jest skierowana do osób, które chcą się dowiedzieć skąd się bierze stres, ponieważ mimo starań pisarki i całej wiedzy z dziedziny psychologii, którą przelała na kartki papieru, nie wydaje mnie się, że książka może zastąpić specjalistę.

Książka jest swego rodzaju podręcznikiem, który został napisany, na podstawie innych znanych psychologów, psychiatrów i psychoterapeutów, lecz co ciekawe nie znalazłem żadnych źródeł odnoszących się do ich dzieł. Szkoda, wydaje się rzeczą oczywistą, że publikację o zdrowiu psychicznym, potwierdza się innymi źródłami.

Czym jest Zdrowa dusza? Pomijając wątek psychologiczny, pani Jaworowska dzieli się swoim życiem, dając nam do dyspozycji całą paletę uczuć i stara się ukazać jak powinno się z nimi radzić i jak je rozumieć. Wplata w to wszystko Boga, chociaż odniosłem wrażenie, że nie bardzo wie, jaka jest jego rola. Pisała o tym, że straciła kontakt z wiarą, kiedyś, gdzieś tam... wydarzyło się coś, co nie pozwoliło jej przystąpić do sakramentu i od tej pory, brakuje jej w sercu wiary. Stworzyła więc własną filozofię, która opiera się na zasadach naukowych, ale nie skreśla udziału Boga w radzeniu sobie z ludzkimi problemami. Wyszedł z tego, drink i to nieźle zmieszany, taki co jak kopnie, to człowiek nie wie już o co chodzi.

Czekałem więc na podsumowanie, w którym autorka stwierdzi, że odnalazła wiarę i że, to ona jest tym fundamentem, który pozwala nam utrzymać nasze emocję w ryzach lub na wersję naukową, w której wyjaśnia, jakimi metodami posługiwali się specjaliści, ale na próżno. Pisarka, dodała więcej opisów ze swego życia, drążąc dalej w swojej pokręconej filozofii, o stworzycielu, który jest dobry, ale i „może ukarać”, oczywiście że bywa zły, jak inaczej miał by karać grzeszników, to podstawa Pisma. Odniosłem wrażenie, że pani Jaworowska, nie czytał i tego źródła. Na koniec, autorka nie nazywa Boga, Bogiem lecz pisze: „Jestem wdzięczna Wyższej Sile...”, dodając również podziękowania Aniołom. W swojej książce rzadko używa tego słowa. Książka pomniejsza rolę Boga, zastępując go swego rodzaju „inną siłą”. Nie wolno robić, czegoś podobnego, wiara szanowna pani Lesławo to dużo więcej, niż to co pani rozumie, w tego słowa znaczeniu.

Miało być krótko, ale się rozpisałem. Więc, jeszcze tylko krótkie podsumowanie. Publikacja dobra jako poradnik, nie jako książkę naukowa, czy filozoficzna. Techniki osiągania samoakceptacji, a właściwie ich opisy również niezłe, co do aspektu religijnego, moja rada – proszę więcej tego nie robić. Ostatecznie pozycja średnia, język prosty, forma także (opowiadanie z częścią naukową, rysunki, tabele itd.), także pod względem budowy może być. Całość, w sumie szału nie robi.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa
 Studio Astropsychologii, za co serdecznie dziękuję! 
http://studioastro.pl/

wtorek, 3 czerwca 2014

Mama z pasją

Autor: Susan Merrill
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: poradnik
Liczba stron: 246
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M













Susan Merrill jest matką pięciorga dzieci i autorką poradnika, w którym dzieli się swoją największą pasją, rodzicielstwem. Po przez wnikliwą obserwację swych pociech, udaje jej się dojść do ważnego wniosku – każde dziecko jest inne i co za tym idzie, do każdego potrzeba innej metody wychowawczej.

Wnioski w książce Mama z pasją, nie są może czymś, co nas zaskoczy, większość mam wie, że aby jej dziecko prawidłowo się rozwijało potrzeba do tego mnóstwa cierpliwości, wytrwałości, a także samokontroli, ale także trzeba być niezwykle elastycznym, gotowym w każdej chwili przesunąć swoje sprawy na dalszy plan – jak twierdzi autorka.

Lubię to sobie tłumaczyć w ten sposób, że lepiej kochać, niż tylko lubić1

Troska o nasze potomstwo, jest rzeczą naturalną, jednak w pomocy w dorastania dzieci bardzo pomocna okazuje się samokontrola i wielka ofiarność, aby maluchy były szczęśliwe, trzeba ich przede wszystkim wysłuchać, co wcale nie jest takie proste, gdy rodzic musi się zmagać z innymi obowiązkami.

Jeżeli szukasz odpowiedzi na pytania: kiedy dziecko wysłać do szkoły, jak wyrobić w nim charakter, jakie stosować kary i nagrody, czy naprawdę jesteś dobrą mamą, czy tylko ty jedna się martwisz? - to ten poradnik jest właśnie dla ciebie.

Zachęcam do poznania tej publikacji, daje ona niezwykły przepis na pełne pasji, pewne i spokojne wychowanie dziecka. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie jest ona nafaszerowana metodami z iście psychologicznego poradnika, ale jej język jest lekki, dzięki czemu na pewno znajdzie sporo czytelniczek, szukających historii przeplatających się z Pismem i pisanych z tak wielką pasją.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 
    

1S. Merrill, Mama z pasją, Kraków 2014, s. 23.