środa, 16 lipca 2014

Pocałunek śmierci

Tytuł: Pocałunek śmierci

Autor: J. T. Ellison
Rok wydania: Warszawa 2014
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 347
Źródło/Wydawnictwo: Harlequin








 
Już wcześniej poznałem twórczość J. T. Ellison, szczególnie podobały mnie się: „Umarli nie kłamią” oraz „Złodziej dłoni” książki są fantastyczne. Tak więc nowa powieść bardzo mnie ucieszyła.

Po powrocie z urlopu porucznik Taylor Jackson otrzymuje zgłoszenie o zabójstwie młodej, białej kobiety w ciąży. Ciało Corinne znajduje jej siostra Michelle. W całym domu pełno jest śladów krwi, rozniesionych przez półtoraroczną córeczkę Corinne, Hayden. Mąż Corinne, Todd wyjechał służbowo, więc zostaje powiadomiony o tragedii i ściągnięty do miasta. Przesłuchiwany mężczyzna coś kręci, co nie podoba się pani porucznik.

Historia staje się coraz bardziej tajemnicza, gdy funkcjonariusze odnajdują ukryte przejście do piwnicy. Baldwin, partner Taylor kręci z grupą zadaniową ODT ukrywając prawdę przed przyjaciółką, na domiar złego Taylor zauważa, że ktoś ją śledzi. Kiedy wydaje się, że nie może być już gorzej do mediów wyciekają filmy erotyczne, których bohaterką jest Taylor i jej poprzedni partner, którego zabiła w obronie własnej. Tak więc dzieje się sporo, a fabuła cały czas się rozwija i zaskakuje nowymi faktami, zarówno z życia Taylor, jak i zbrodni.

Autorka stworzyła kolejny znakomity kryminał. Fabuła się nie nudzi, znakomity warsztat sprawia, że książkę czyta się z wielką ciekawością, a sama powieść jest niezwykle emocjonująca.

Podsumowując „Pocałunek śmierci” jest powieścią do końca trzymającą w napięciu.
Nie sposób się od niej oderwać, gdy już się zacznie czytać. Fanów twórczości Ellison zapewniam, że i ta książka będzie się podobała, ale dla tych którzy jeszcze nie czytali poprzednich części, zachęcam po ich sięgnięcie, gdyż jest to kontynuacja i w tej historii znajduje się wiele nawiązań do poprzednich książek. Polecam każdemu kto lubi książki o zbrodni i samotnym detektywie, próbującym wbrew przeciwnością losu sprawę rozwikłać.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa
  Harlequin, za co serdecznie dziękuję!

3 komentarze: