Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: fantasy, antymagiczna, przygodowa
Liczba stron: 565
Źródło/Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła
Wspaniale -
pomyślałem, gdy pocztą przyszła przesyłka, książka Małgorzaty
Nawrockiej kończąca znakomitą trylogię rodu Anharydów. Lektura
jest najgrubsza z całej trójki, co niezwykle mnie ucieszyło,
zresztą jak sądzę ucieszy to także każdego fana trylogii.
Poprawił się warsztat autorki, chociaż i tak stał na wysokim
poziomie. Portret postaci budzi wyobraźnię, skłania do wielu
refleksji związanych z wiarą i filozofią, ale również z
polityką, także współczesną.
Szczęśliwe
królestwo, którego pan szuka chwały Króla królów, a nie własnej
Książka
przemyślana, nie pisana na szybcika, widać że autorka sporo czasu
poświęciła na budowanie fabuły, postaci i świata. Do tego
ostatniego nareszcie pojawiła się mapa przedstawiająca Królestwo
Anharydów, a także drzewo genealogiczne rodu. Z dodatków mamy
także dostęp do przysłów i powiedzeń, wiele z nich należy do
moich ulubionych cytatów.
Magia
jest namiastką i karykaturą cudu
Podsumowując
jest to najlepsza książka autorki, akcja trzyma w napięciu i daje
wrażenie skrywanej tajemnicy, to w powieściach typu fantasy należy
do ulubionego zabiegu wielbicieli gatunku. Oczywiście tak jak
poprzednie części i ta jest książką antymagiczną, nie
doszukujmy się zatem stworzeń rodem z tolkienowskich historii, a
jedynie klasycznej walki dobra ze złem, a także głębokiego morału
płynącego z tej opowieści.
Samotność
służy mędrcom w tym samym stopniu, w jakim szkodzi głupcom
Fantastyczne
opisy otaczającego świata, pomysł na napisanie książki dla
dzieci, w której to dobro góruje nad złem, a nie jak to ostatnio
modne propagowanie zła i czarnej magii, jako głównego wątku
bardzo mnie się podoba. Pisarka nawiązuje do klasyki baśni, gdzie
demony nie mają sumienia i są złe, a pokonać je może tylko
rycerz o czystym sercu. Zapraszam do czytania, lepszej, współcześnie
napisanej lektury typu fantasy nie znajdziecie na rynku. Polecam
zwłaszcza dzieciom i młodzieży.
Wszystkie
cytaty pochodzą z trylogii
Muszę koniecznie sięgnąć po tą serię. Wydaje mi się bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńDobrze, że to książka w starym, klasycznym stylu. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWspaniała ksiązka
OdpowiedzUsuńMoże spodoba się mojemu starszemu synkowi:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej autorce, ale zapowiada się ciekawa, obszerna (565 stron, wow, a i to jedynie trzeci tom) lektura. :) (Swoją drogą, Ariel to bardzo ładne imię).
OdpowiedzUsuń