Autor: Tomasz Sakiewicz
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: publicystyka
Liczba stron: 147
Rok wydania: Kraków 2014
Gatunek: publicystyka
Liczba stron: 147
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Testament
I Rzeczypospolitej – tytuł
bardzo zagadkowy. Sięgając po książkę spodziewałem się analizy
politycznej tamtego okresu. Ciekaw byłem również, tego jak autor,
Tomasz Sakiewicz ukaże śmierć prezydenta Kaczyńskiego i w jaki
sposób nawiąże do czasu I Rzeczypospolitej.
Znana
nam jest dobrze idea budowy państwa polskiego, nad którą pracował
Lech Kaczyński. Był on kontynuatorem aspiracji, która mówiła o
samodzielnych, niezależnych narodów wschodniej Europy. Polska
autonomia dla prezydenta była głównym celem polityki, którą z
wielką odwagą prowadził wobec imperialistycznych pragnień
rosyjskich, a wcześniej sowieckich oligarchów.
Jeśli
mamy ochotę dowiedzieć się czegoś więcej o polityce
moskiewskiej, a także amerykańskiej wobec Polski, chcemy poznać
mit o państwie piastowskim, zapraszam do przeczytania tej śmiałej
publikacji.
Jaki
wpływ na historię Polski od czasów Piastów mają wydarzenia,
takie jak konflikt z Rosją, tragedia smoleńska, czy wojna na
Ukrainie? O takiego budziło strach w Stalinie, że dopóki żył
Piłsudski, nie odważył się zbrojnie najechać Polski? Dlaczego
Putin uznał Lecha Kaczyńskiego za śmiertelnie niebezpiecznego
wroga? Na te i inne pytania Czytelnik znajdzie odpowiedź w
najnowszej książce Tomasza Sakiewicza.
Praca
Tomasza Sakiewicza potwierdza fundamentalną prawdę, że jako naród
nie urodziliśmy się wczoraj, współczesna myśl polityczna opiera
się na kontynuacji dokonań przodków, historia zaś, którą
aktualna władza pragnie wycofać z programów szkolnych, jest jednym
z naszych największych „bogactw naturalnych”. Napisał
o książce Marcin
Wolski, sporo w tym racji. Zachęcam do przeczytania Testamentu
I Rzeczypospolitej poznajmy
prawdę o sytuacji, w której jako Naród się znaleźliśmy.
Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!!
Myślę, że jego postać jest przez wieli niedoceniana. A szkoda. Może ta książka coś zmieni.
OdpowiedzUsuńW tej chwili mam tyle książek do przeczytania, że na razie podziękuję za tę pozycję.
OdpowiedzUsuń