sobota, 27 lipca 2013

Czy jeszcze warto rozmawiać?

Autor: Sylwia Krasnodęmbska
Rok wydania: Kraków 2011
Gatunek: wywiad, publicystyka, dokument
Liczba stron: 180
Źródło/Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Źródło obrazka: obrazek skopiowany ze strony Wydawnictwa M













   Program Jana Pospieszalskiego Warto Rozmawiać poruszał tematy, którymi nie zajął się wówczas żaden inny program nadawany w telewizji oraz innych mediach. Dziennikarz rozmawiał z politykami, filozofami, socjologami, nie zależnie od tego jakimi poglądami politycznymi, czy religijnymi kierowali się w życiu rozmówcy. Ważne było aby pokazać prawdę i tylko prawdę, wspierając się wszelkimi dostępnymi dowodami. Pospieszalski za pomocą dokumentów, filmów oraz słowa, pokazywał rzeczywistość, a nie jak większość mediów jakieś urojenia, czy to co dyktują ludzie mający pieniądze. W oczach pewnych wpływowych osób, program stał się nie wygodny. Najpierw przesuwano godziny emisji, aż w końcu zdjęto program całkowicie z anteny. Miało to miejsce 22 lutego 2011 roku. Mimo starań dziennikarzy, za sprawą dyrektor Iwony Schymalli nie doszło do reaktywacji programu. Przyczyną zdjęcia programu, jak podała Schymala, były powody polityczne. 

 "Konflikt pomiędzy tym, co nienormalne, a tym, co normalne; co przyjęte i uznane, a co nieuznane, będzie nam później towarzyszył cały czas."

   Autorką wywiadu, bo tym jest książka Czy jeszcze warto rozmawiać? jest Sylwia Krasnodęmbska. Panią Sylwie znamy między innymi z artykułów Gazety Polskiej, współpracowała z Radiem Grudziądz i redakcją Panoramy, była również redaktorem Warto rozmawiać. Pisarka podejmuje dyskusję z Janem Pospieszalskim, Pawłem Nowickim oraz Maciejem Pawlickim. Rozmawiają o programie Warto rozmawiać. Celem wywiadu jest jak sądzę przybliżenie czytelnikowi wartości jakie przedstawiał program i o tym jak program był ważny w epoce cenzury i zakłamania medialnego. Była to prawdopodobnie ostatnia linia obrony przed władzą, rządami liberałów oraz lekarstwem na ogólne zaślepienie społeczeństwa.

"To nie są banały, bo zastanawiam się, czy generał Fieldorf "Nil" za 50 lat zachowa się w pamięci zbiorowej jako bohater czy jako bandyta. A to pytanie jest zasadne, bo sędziowie tzw. wolnej Polski jeszcze kilka lat temu mówili Marii Fieldorf - Czarskiej, że jej ojciec był bandytą."

   O czym właściwie był program, który okazał się tak szkodliwy politycznie? Pospieszalski poruszał takie tematy jak aborcja, seks w szkole, pigułki antykoncepcyjne, tolerancje gejowską, AIDS. Program opowiadał także o dyskryminacji kobiet, anoreksji, emigracji, własności ale również przeszedł do takich zagadnień jak szpiegostwo, bezkarność w Polsce, prawa człowieka, SB, korupcja, Katyń oraz tragedia smoleńska. Można się więc zastanowić, czym różnił się ten program od innych. Nadawał przecież podobne treści jak inne wówczas programy publicystyczne. Różnica jednak była znacząca. Warto rozmawiać jako jeden z niewielu programów ujmował tematykę od strony społeczeństwa i na nim skupiał się głównie. Przykładowo materiał o generale Nilu przedstawiał prawdę o sądach i o tym jak nasz kraj traktuje bohaterów. Odcinek o antykoncepcji przekazywał nam prawdę o korupcji wśród lekarzy oraz o ich niekompetencji związanej z przepisywaniem leków niepełnoletnim. Większość odcinków pokazała jak bardzo Polska jest skorumpowana i jak bardzo społeczeństwo jest bezradne wobec silnej ekipy trzymającej władzę i kierującej się zyskiem, a nie dobrem ogółu. 

"Tak, tylko w tym programie mówiliśmy o tym właśnie, że prawo jest, ale nie jest ono egzekwowane..."

   Fragment, który wzbudził najmocniejsze we mnie emocje, nosił tytuł Dziecko, płód czy odpad szpitalny? Czytałem ten rozdział myśląc, że mam do czynienia z fikcją literacką. Nie zdawałem sobie sprawy, że w Polsce mają miejsce takie praktyki. Nie opiszę o co dokładnie chodziło aby nie zdradzać za dużo. Dzięki książce  dowiedziałem się sporo o tym jak działają instytucje w Polsce: sądy, rząd, administracja, w zasadzie wszystkie organy rządzące. Przyznam, że z punktu widzenia redakcji Warto rozmawiać wszystko wydaje się dużo bardziej jasne oraz co za tym idzie straszne, ponieważ okazuję się, że nie jesteśmy w stanie walczyć w żaden sposób, z aparatem cenzury w naszym kraju. Pozostał jedynie internet, ciekawe jednak na jak długo?

"Próby bojkotowania programu miały odbyć się... nawet w samym programie."

    Spytamy zatem, dlaczego zdjęty został program Jana Pospieszalskiego z anteny TVP? Czy jesteśmy w stanie jakiejś wojny, a może z jakiegoś powodu ukrywa się przed nami prawdę?  Po katastrofie smoleńskiej wiele się zmieniło. Masowo wyrzucano dziennikarzy piszących i relacjonujących to wydarzenie. Każdy kto ukazywał prawdę, odmienną od tej, którą wmawiała nam skorumpowana większość dziennikarzy, w dziwnych okolicznościach tracił pracę, a czasem również życie. Widocznie komunizm i PRL tak głęboko zakorzenił się w naszym życiu, że nie jesteśmy już w stanie go w żaden sposób wykorzenić. Mieliśmy może jakąś realną szansę na poprawę egzystencji gdy żył prezydent Lech Kaczyński. Tragedia w Smoleńsku ją jednak przekreśliła. Ostatnie wolne media padły pod naciskiem władzy. Uważam, że nadal warto rozmawiać, choćby i o tym jak traktuje się u nas wolność słowa. Zapewne będę posądzony o szerzenie teorii spiskowych ale sądzę, że usunięcie programu z anten, było bezprawne, bezpodstawne, po prostu było to pogwałcenie wolności słowa. Program był potrzebny i jak twierdzi spora część społeczeństwa, nadal Warto rozmawiać.


Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa M za co serdecznie dziękuję!!! 

    

moja ocena: 8/10
 
   

17 komentarzy:

  1. Recenzja bardzo zachęca do przeczytania, tytuł książki tym bardziej. Poruszane tematy są nam wbrew pozorom bardzo bliskie i naprawdę szkoda, że jak się okazuje, jest zbyt wielka kontrola nad tym, czym się społeczeństwo karmi w mediach...
    Mam nadzieję, że książka odbije się szerokim echem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z częścią Twoich wniosków absolutnie się nie zgadzam, jak choćby z oceną wpływu PRL i Kaczyńskich na stan polskiej rzeczywistości, podobnie jak z tym, że obecna autocenzura (bo przecież cenzury jako takiej nie ma) ma podłoże polityczne, ale recenzja rzeczowa i zwróciła moją uwagę na książkę, obok której pewnie przeszedłbym obojętnie. Może dodasz ją do zasobów LC? Wrzuciłbym do listy wartych przeczytania.
    Sam nie chcę jej dodawać, gdyż nie czytałem - Ty możesz to zrobić razem z recenzją.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że dodam, tylko sprawdzę, czy jeszcze nie ma.

      Usuń
    2. Już wrzuciłem, tylko obrazek się nie załadował.

      Usuń
    3. Jest i obrazek. Dzięki. Już dodałem do listy :)

      Usuń
  3. Sam autor tej książki jest postacią na tyle kontrowersyjną, że zachęca do jej przeczytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi Ci zapewne o Pana Pospieszalskiego, zgadza się boi się go każdy, kto ma coś za uszami :)

      Usuń
  4. Z pewnością warto sięgnąć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie ją przeczytałam i uważam ją za bardzo wartościową: mądrą i skłaniającą do refleksji. Tyle ostatnio przeczytałam i zastanawiam się kiedy znajdę czas, by wstawić recenzje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czas ostatnio droższy od złota, warto promować tą książkę, czekam na twoją recenzję :)

      Usuń
  6. Książka wydaje się poruszać wiele ważnych tematów, tym bardziej zachęca do przeczytania. Jak tylko będę miała taką możliwość - sięgnę po nią. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę koniecznie mieć tę książkę. Nie słyszałam o tym programie, ale po Twojej recenzji, zaraz sięgnę do źródeł internetowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalezienie archiwalnych materiałów, na szczęście nie sprawia większej trudności.

      Usuń
  8. Zgadzam się z tobą, co do tego, że każdy, kto ukazywał prawdę o Smoleńsku, odmienną od tej, którą wmawiała nam skorumpowana większość dziennikarzy, wyszedł na tym bardzo źle.
    Interesująca recenzja i ciekawa książka. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń