piątek, 10 maja 2013

Mitologie Świata






Autor: Praca zbiorowa
Wydawnictwo: Olesiejuk
Rok wydania: 2012
Gatunek: historyczna, mitologia, teologia
Liczba stron: 320 stron
Żródło: Zbiory własne
Źródło obrazka: fotografia własna

    Zastanawialiście się kiedyś skąd biorą inspirację pisarze tacy jak Tolkien, Lewis, Sapkowski, Lem, Le Guin, Pratchett i wielu, wielu innych. Ktoś przecież mógł wpaść na pomysł i stworzyć na potrzebę swojego opowiadania smoka, elfa, krasnoluda, czy tytana, wilkołaka albo wampira. 
W Mitologi Świata znajdziecie niemalże wszystko, co mogło zaintrygować wieszczy do pisania fantastyki ale nie tylko.

   "Mebege był bardzo samotny. Wyrwał sobie włos spod pachy, wziął odrobinę mózgu i kamyk z morza. Następnie dmuchnął na to wszystko i stworzył jajo. Wręczył je zawieszonemu między niebem a ziemią pająkowi Dibobia, a gdy jajo się nagrzało, Mebege zstąpił w dół i umieścił na nim spermę."

   Mitologia pełna jest legend, informacji o religiach i mitach z całego świta. Znajdziemy Tu bóstwa i stworzenia, które tylko człowiek mógł powołać do życia, za pośrednictwem najbardziej niesamowitego wynalazku jaki dał nam Bóg - wyobraźni. Autorzy umieścili w książce także sporo informacji o sztuce, rytuałach oraz obyczajach z ponad dwudziestu regionów świata.

"Spiesząc przez gęstwinę, Śnieżynka odnalazła Lela i wyznała mu miłość. Kiedy mówiła promieniejące słońce wznosiło się coraz wyżej na bezchmurnym niebie, rozpraszając mgły świtu i topiąc resztki śniegu. Promień słońca padł na jej rękę. Z okrzykiem bólu Śnieżynka ubłagała Lela, aby zagrał jej ostatnią melodię."

   Każdy kto szuka korzeni i chciałby się dowiedzieć czegoś o etnicznym pochodzeniu, powinien najpierw zajrzeć do tej pozycji. Nie jest to jednak encyklopedia, raczej zakwalifikował bym ją jako wademekum wiedzy na temat ludzkości. 
   Czyta się Ją lekko, całość zdobiona jest pięknymi ilustracjami rodem z leksykonów o sztuce, czy przyrodzie. W czasie podróży po zakątkach świata towarzyszyć nam będą mapki, które także pomogą nam odnaleźć się w danej krainie oraz epoce. Co zachwyca to na pewno ilustrację. Jak zapewniają autorzy jest ich ponad czterysta, są naprawdę piękne, brawa dla introligatorów, to oprawa i obrazki zachęciły mnie do sięgnięcia z półek sklepowych oraz do zakupu tej lektury. 
   Polecam uczniom, hobbistom, przyszłym pisarzom, historykom chodź może tym ostatnim w mniejszym stopniu ze względu na bardzo okrojoną formę treści. Niestety porównując do książki Waldemara Łysiaka  "Mitologia Świata bez klamek" wypada średnio ale to tylko moja skromna opinia i sądzę, że nie jeden gimnazjalista po Nią sięgnie, tym bardziej,że kosztuje zaledwie tyle co dwa kebaby.

Autorzy: Loren Auerbach, prof. Anne M. Brille, czcigodny dr Martin Boord, Miranda Bruce-Mitford, Peter A. Clayton, dr Ray Dunning, dr James H. Grayson, dr Niel Gunson, Stephen Hodge, dr Gwendolyn Leick, dr Helen Morales, Mark Nuttall, Richard Prime, prof James Riordan, dr Nicholas J. Saunders, prof. Harold Scheub, Bruce Wannell i prof. James Weiner.
Redaktor prowadzący: Arthur Cotterell.

moja ocena: 6/10


   
  

  



  

15 komentarzy:

  1. Boli mnie, że zazwyczaj tego typu książki tak bardzo pomijają nasz krąg kulturowy. Zazwyczaj trafią się nordyckie sagi (potraktowane bardzo pobieżnie i uproszczone), czy szczątkowy zarys mitologii germańskiej. Ale piękne wierzenia Słowian, Prusów i Rusów są traktowane po macoszemu (jeśli nie zupełnie pomijane).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu powinieneś się ucieszyć. Mimo, że większość autorów nie pochodzi z Europy, to w książce znajduje się także historia Słowian. Znajdziemy w niej kilka ciekawych mitów, także legend z naszego regionu tj. przypowieść o Wiji, Wodniku, Babie Jadze, czy Duchu domowego ogniska. Ps. drugi cytat pochodzi z przypowieści o Śnieżynce zdaje się, że z Ruskich podań ale i u nas można się spotkać z tą legendą, chociaż w troszkę zmienionej formie.

      Usuń
  2. Nigdy się nie zastanawiałam skąd współcześni pisarze biorą pomysły do tworzenia fantastycznych powieści, ale teraz po przeczytaniu twojego posta przyznaje, że faktycznie główne źródło może tkwić w Mitologi Świata.
    Co do samej książki, to niestety się nie skuszę skoro w twoich oczach wygląda tak przeciętnie.
    ps. masz małą literówkę ,,W Mitologi Świta''.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam czytać mitologie. Również w literaturze lubię jak autor korzysta z motywów mitologicznych. Dlatego kilka serii zyskało moją sympatię głównie dzięki przewijającym się motywom mitologicznym.

    OdpowiedzUsuń
  4. To lektura nie dla mnie, mimo ciekawego tematu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam uwielbiam Mastertona i jego opowiadania na podstawie legend i mitów!!! I przy tym zostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do Twojego komentarza pod stosem na moim blogu: mylisz się! Osobiście nie przepadam za literaturą wojenną, stąd moja niechęć do "Honoru legionu" :).
    Co do mitologii - jestem olbrzymią miłośniczką mitologii greckiej. Kocham ją całą sobą. Egipską też nie pogardzę. Za to rzymskiej wprost nie cierpię - uważam ją za marną kopię greckiej.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W nazwisku Sapkowskiego jest literówka:)

    Mitologie i wierzenia to piękna sprawa i zawsze świetna lektura, pełna inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ech, tak to jest jak się nie czyta co się napiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię takiego typu książek, więc odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi ciekawie, tym bardziej, że ta pozycja jest lekturą nie tylko o najbardziej znanej mitologii greckiej. Z pewnością przeczytam gdy będę miała ochotę na coś tego typu.

    OdpowiedzUsuń