wtorek, 28 lipca 2015

Do zobaczenia w Barcelonie

Autor: Anna B. Kann
Rok wydania: Bielsko-Biała 2014
Gatunek: romans
Liczba stron: 334
Źródło/Wydawnictwo: Pascal













Do zobaczenia w Barcelonie Anny B. Kann, jest niezwykłą opowieścią o miłości do gorącego, hiszpańskiego tańca – flamenco. Hiszpanie myśleli, że ich pasji do flamenco nie może zrozumieć nikt inny, szybko jednak przekonali się, że jest inaczej, gdy w Barcelonie pojawiła się grupka miłośniczek tańca z Polski. Dziewczyny pragnęły udoskonalić swoje umiejętności w kraju torreadorów, czerwonego wina i zmysłowego tańca. Do tej pory szkoliły się pod czujnym okiem swego hiszpańskiego nauczyciela Paco.

Bohaterkami są trzy Polki i ich instruktor. Po przyjeździe do Barcelony dziewczyny urządziły sobie powitalny, suto nakrapiany wieczorek, po którym nie były w stanie na następny dzień brać udział w kursie tańca. Dziewczęta znakomicie bawiły się w Hiszpanii, zwiedzały, tańczyły, podrywały tubylców.

Książka jest zbudowana fragmentarycznie. Osiem rozdziałów, po dwa dla każdego bohatera. Pierwszy opowiada o losach Ewy, czterdziestolatce, której życie rodzinne się sypie. Prawniczka poszukuje szczęścia. Drugi rozdział opowiada o Paco, instruktorze tańca, który uczył flamenco w Łodzi i Poznaniu. Trzeci rozdział autorka poświęciła Gośce, przyjaciółce Ewy, samotnej kobiecie poszukującej prawdziwej miłości. Czwarty i piaty rozdział dotyczy Marty, mącicielki, pragnącej uwieść Paco, dziewczyna nie wie, że Paco jest obiektem zainteresowania innej kobiety. Ostatni rozdział dotyczy Ewy, która wydaje się, że odnajduje szczęście i miłość w Barcelonie.

Powieść napisana prostym i lekkim językiem. Warto przekonać się, czym jest flamenco, że to nie tylko stukot obcasami, ale cała poezja, romantyczne wiersze, opisane muzyką i pięknymi ruchami tanecznymi. Jak to mówi Paco, flamenco to dialog, tekst wyrażony zmysłowymi gestami.


Powieść romantyczna pani Anny B. Kann, skierowana jest głównie do kobiet, fanek gatunku. W publikacji znajdziemy wszystkie składniki dobrej romantycznej historii. Sama autorka twierdzi, że historia bazuje w dużej części na prawdzie, to znaczy istnieją szkoły tańca i można wziąć udział w kursie flamenco. Ciekawe ile czytelniczek zapragnie tańczyć flamenco, po przeczytaniu Do zobaczenia w Barcelonie.

Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa
 Pascal za co serdecznie dziękuję!

3 komentarze:

  1. Czuję, że bym się odnalazła w tej książce. Trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała książka. Już nie mogę doczekać się kolejnej częsci :)

    OdpowiedzUsuń